Podstawowy przepis na te bułeczki znalazłam kilka lat temu u Słodkiej Babeczki. Był to strzał w 10 i od tamtego czasu bardzo często je robię,
zmieniając jedynie dodatki: z owocami sezonowymi, z różnymi przyprawami, z różnymi smakami budyniu. Wszystkim smakują, a zachwyceni są szczególnie rodzina lub goście, którzy u mnie nocują. Bułeczki można spokojnie wyrobić wieczorem, a upiec rano - będzie gotowe śniadanko, próbowałam tego sposobu już nie raz. Dzisiaj: bułeczki z budyniem, owocami i kruszonką.
Składniki na
12-14 dużych bułek (jak moje) lub większą ilość małych.
Na bułki:
Zamiast poniższych składników - jeśli ktoś obawia się robić taki "domowy budyń" - chociaż nic w tym trudnego - można użyć gotowego budyniu "z paczki" - trzeba go rozrobić wg przepisu na opakowaniu, a po ostudzeniu dodać do niego 1 całe jajko + 1 żółtko i zmiksować. Plusem tutaj jest wybór dowolnego smaku budyniu. Wypróbowane :)
Robimy ciasto na bułki:
Na bułki:
- 500 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej, ale może być zwykła)
- 1/2 kostki masła (100 g)
- 1/2 szklanki cukru
- 1 szklanka mleka (250 ml)
- szczypta soli
- drożdże: świeżych ok. 40 g lub 1 paczka suchych
Zamiast poniższych składników - jeśli ktoś obawia się robić taki "domowy budyń" - chociaż nic w tym trudnego - można użyć gotowego budyniu "z paczki" - trzeba go rozrobić wg przepisu na opakowaniu, a po ostudzeniu dodać do niego 1 całe jajko + 1 żółtko i zmiksować. Plusem tutaj jest wybór dowolnego smaku budyniu. Wypróbowane :)
- 1 i 1/2 szklanki mleka
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/3 szklanki cukru
- 2 łyżeczki ekstraktu lub syropu z wanilii, może też być 1 paczka cukru z prawdziwą wanilią
- 1 jajko całe + 1 żółtko
- 1/2 kostki miękkiego masła lub margaryny
- 3/4 szklanki cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
Robimy ciasto na bułki:
Mąkę na bułki przesiać do miski, zrobić w
niej dołek. Zrobić zaczyn z drożdży: 2/3 mleka podgrzać, wsypać
łyżeczkę cukru i wymieszać, wlać do dołka z mąką, a następnie wkruszyć
tam drożdże i wymieszać mleko i drożdże palcami. Po wierzchu posypać
odrobiną mąki i zostawić na ok. 15 minut, aż rozczyn urośnie. Pozostałe mleko podgrzać, dodać do niego masło i rozpuścić je w mleku.
Powstały płyn nie może być gorący. Następnie wsypać do miski pozostałe
składniki na bułki oraz wlać masło z mlekiem, wyrobić wszystko ręką i
pozostawić na ok. 1 godzinę do podwojenia objętości (w ciepłym miejscu,
pod przykryciem z bawełnianej szmatki). Po tym czasie ciasto jeszcze raz
krótko wyrobić, podzielić je na części (w zależności od tego jak duże
bułki chcecie), z każdej zrobić kulę, położyć ją na blaszkę wyłożoną
papierem do pieczenia, spłaszczyć i zrobić w niej dziurę/dołek na
nadzienie.
Gotujemy budyń:
Najlepiej jest zrobić go, gdy ciasto
rośnie (w ciągu tej 1 godziny), ponieważ musi ostygnąć przed nałożeniem
go na bułki. W 1 szklance mleka rozpuścić cukier oraz ekstrakt/cukier
waniliowy, zagotować. Pozostałe mleko wymieszać lub zmiksować z jajkami i
mąkami, a następnie wlać do zagotowanego mleka. Wszystko jeszcze raz
zagotować, ciągle mieszając.
Po ostudzeniu masę budyniową przełożyć do dołków w bułkach i bułki
zostawić jeszcze na 1/2 godziny do wyrośnięcia (ja zostawiam pod
przykryciem).Przygotowujemy kruszonkę:
Mąkę i cukier wysypujemy na stolnicę lub
blat, dodajemy miękkie masło lub margarynę i zagniatamy jedną ręką,
łącząc składniki w taki sposób, jak byśmy chcieli coś kruszyć. Kruszonkę
możemy zrobić drobniejszą lub grubszą - naprawdę nie wymaga to żadnej
wprawy i trwa jakieś 3 minuty...
Kończymy:
Wyrośnięte bułki z budyniem posmarować
białkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka (boki bułek). Na budyń poukładać
owoce (u mnie czarne porzeczki), a wierzch posypać kruszonką. Bułki piec
bez termoobiegu w piekarniku rozgrzanym do 180'C (w oryginalnym
przepisie jest 190'C ale ja mam bardzo stary i mocny piekarnik) przez 15
min (opcja dół) + 5 min (opcja góra-dół).
Kruszonka , budyń i owoce ? To połączenie moich 3 ulubionych drożdżówek ! :)
OdpowiedzUsuńTe są przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńA czemu w cieście drożdżowym nie ma jajka albo chociaż żółtka? Bułeczki wyglądają pysznie, niestety moje z w/w przepisu mi nie wyszły :(
OdpowiedzUsuńZawsze robię je właśnie z tego przepisu (około raz na miesiąc), robią tak też moje 2 koleżanki i prawdę mówiąc żadna z nas nie zauważyła nigdy braku jajka :)
OdpowiedzUsuńElu,drożdżóweczki niebiańsko dobre! 24 sztuki-z podwójnej porcji- rozeszły się migusiem. Dziękuję i pozdrawiam:))) A.Ga.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
Usuń