poniedziałek, 2 lutego 2015

Łazanki z kiełbasą

Kiedy poznałam mojego przyszłego męża, zaczęłam zauważać, że różne rodziny mają różne sposoby na gotowanie tych samych potraw. Mój teść robi łazanki nie z kiełbasą, a z mięsem mielonym. Też są dobre, aczkolwiek mają zupełnie inny smak. Dzisiaj więc prezentuję przepis mojej mamy - łazanki według naszego, starego, domowego sposobu.




Na dużą porcję - innych nie robię :)
  • 30-50 dag kiszonej kapusty
  • opakowanie makaronu łazankowego, kwadratowego
  • ok. 20 dag śląskiej kiełbasy
  • 1 spora cebula
  • smalec: 2-3 łyżk
  • ziele angielskie, liść laurowy, majeranek i pieprz
Kiszoną kapustę lekko odcisnąć, przełożyć na deseczkę do krojenia, posiekać, włożyć do garnka, zalać wodą, dodać ziele angielskie, liść laurowy, trochę majeranku i pieprz. Gotować pod przykryciem ok. pół godziny (aż kapusta będzie miękka). Po tym czasie odlać całą wodę.

W osobnym garnku ugotować makaron. Odcedzić, przełożyć do kapusty.

Na patelni stopić smalec. Zeszklić na nim posiekaną cebulę, dodać pokrojoną w kostkę kiełbasę. Podsmażyć. Wszystko przełożyć do kapusty i makaronu.

Łazanki wymieszać i podgrzewać na małym ogniu, mieszając, przez około 10 minut. Doprawić do smaku.

Można je trzymać w lodówce przez ok. 3 dni. Można je także zamrozić, chociaż rozmrażany makaron nie za bardzo mi smakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz